Gail McHugh ..Amber'' - Recenzja książki

Hej kochani!

,,Przeszłość buduje nas jako ludzi. Blizny, które pozostawia, kształtują nas, a to, jak sobie radzimy z jej konsekwencjami, rzeźbi naszą duszę.''

Każdy z nas ma przeszłość- czasem lepszą, momentami trudniejszą, a nawet bolesną. Jednak to właśnie nas buduje. Jesteśmy jak glina z której musimy sami siebie ulepić, swoją duszę i zawarte w niej wspomnienia. Ale kiedy spotka nas cierpienie czy jesteśmy w stanie z powrotem odbudować się na nowo? Czy po nabytych doświadczeniach nosimy brzemię przez całe życie?






Zarys fabuły :


Życie Amber Moretti zmienia się nie do poznania. Osierocona outsiderka, która przez całe życie zmagała się z koszmarami dzieciństwa, pragnie za wszelką cenę rozpocząć nowe życie jako studentka. Kiedy pojawia się na uniwersytecie po raz pierwszy, spotyka dwóch mężczyzn, najlepszych przyjaciół, którzy wnoszą do jej mrocznej egzystencji kolor, świeży powiew powietrza i światło.

Brock Cunningham jest uroczym, zielonookim uwodzicielem-gentlemanem, Amber nie może się oprzeć jego urokowi. Wkrótce ten intrygujący mężczyzna zaczyna wypełniać cały jej świat, każdą myśl i każdy oddech. Ryder Ashcroft – niebieskooki wytatuowany „zły chłopak”, natychmiast zniechęca ją do siebie, kiedy jednak udaje mu się ją pocałować, natychmiast kradnie część jej serca, duszy i umysłu. Ku swojemu ogromnemu zdumieniu i przerażeniu, Amber zakochuje się w nich obu. A potem następuje coś, co zmienia wszystko, i Amber nie wie, czy kiedykolwiek uda jej się powrócić do normalnego życia.


O Autorce :


Gail McHugh

Autorka takich książek jak Collide i Pulse, a obie są powieściami New Adult z elementami erotyki. Amber to już trzecia książka tej autorki wydana dotychczas w Polsce. Uwielbia pisać powieści romantyczne. Jest czekoladoholiczką, mamą trójki dzieci i od piętnastu lat szczęśliwą żoną.


***


Miałam wrażenie, iż ledwo zaczynając tą powieść, dobrnęłam do końca. Pomimo pokaźnej liczby stron ( bo niezły z niej grubasek) jest lekka w odbiorze, a czyta się w zastraszającym tempie. Mi lektura zajęła dwa dni.
Autorka funduje nam porządną dawkę emocji, huśtawki nastrojów i stawia pytanie : który z mężczyzn jest odpowiedni da głównej bohaterki? Przybliżę Wam nieco postać Amber : świeżo upieczona studentka, nieco zagubiona, szukająca ucieczki od problemów z przeszłości. Maniaczka cukierków lukrecjowych i posiadaczka nietypowego poczucia humoru momentami potrafiła być irytująca, ale jej przeżycia odbiły swoje piętno, a pomimo to pozostała silną i pewną siebie kobieta. Na jej drodze staje anioł i diabeł. Piekło i niebo. Brock i Ryder. Dwaj mężczyźni, którzy jak tylko ją zauważają nie są w stanie dać jej spokoju. Wpada w ich sidła niczym bezbronna mucha. Ciekawy scenariusz co nie? Ale na nieszczęście Amber zakochuje się w obu tych skalanych duszach. Potrzebuje ich bardziej niż kolejnego oddechu, ale wie, że nie może mieć ich obu. Z jednej strony troskliwy i pociągający Brock, a z drugiej niebezpieczny flirciarz Ryder. Zatem kto ostatecznie będzie jej wybrankiem?
Gail McHugh stworzyła historię, która może mieć swoich zwolenników i przeciwników ( przez schematy). ,,Amber'' jest mieszanką wybuchową, kompozycją zakazaną i zdecydowanie nie dla grzecznych dziewczynek. Rany z dzieciństwa ponownie się otwierają, a Amber zostaje wciągnięta w wir wydarzeń. Smutna i zdołowana odnajduje swoje światło. Zupełnie ulega miłości, pozwalając jej wniknąć wprost do krwi.
Co do naszych dwóch mężczyzn bez pamięci zakochałam się w Ryderze. Arogancki, przystojny i pewny siebie dupek. No jak tu go nie kochać? Tacy bohaterowie zawsze kryją w sobie pierwiastek dobra i nie inaczej jest w tym przypadku. Zarówno on jak i Brock mają nieciekawą przeszłość jednak dla Amber zrobią wszystko. Są w stanie nawet zabić...
Myślicie, że to kolejna schematyczna opowiastka miłosna? Tutaj miło Was zaskoczę. Gail McHugh zaserwowała nam coś nowego- trójkąt miłosny, ale z prawdziwego zdarzenia. Nie jest ubarwiony czy podkoloryzowany. Powieść jest namiętna, niepoprawna i skrywająca swoje tajemnice. Autorka zaspokoi ciekawość i wzruszy nawet najtwardsze serca. 
Poczułam niedosyt po lekturze. Byłam wkurzona na panią McHugh za zakończenie tego tomu. Ale pozostaje mi tylko czekać na polską premierę i zacierać rączki. Odradzałabym lekturę młodszym czytelnikom ze względu na mocne sceny erotyczne.


Jesteś gotów poddać się miłosnemu kuszeniu? Jeśli tak to serdecznie polecam!



Czytaliście coś Gail McHugh? A może udało Wam się skończyć ,,Amber''? Dzielcie się przemyśleniami w komentarzach! 

Życzę Wam cudownego dnia i wspaniałego tygodnia :)


Wasza Adaline

Komentarze

  1. Nie znoszę tej powieści. Bohaterowie strasznie mnie irytowali - nie tylko tytułowa Amber, ale także ta męska strona. Wszyscy zachowali się idiotycznie, a ten trójkąt to jakieś nieporozumienie. W moim mniemaniu oni wszyscy nie wiedzieli czego chcieli, a później płacz i zgrzytanie zębów. Chyba faktycznie książkę się kocha, albo nienawidzi :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje odczucia początkowe były podobne, jednak ostatecznie się polubiłam z nią. Nawet przyjemnie się czytało, choć to żadne dzieło sztuki. Obyś nie trafiała więcej na takie gnioty jak mówisz :)
      Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  2. Nie lubię tego typu książek. Widzę, że Ci się spodobała, jednak ja się po nią nie zabiorę. To "miłosne kuszenie" nie jest dla mnie...


    Pozdrawiam Cię gorąco,
    Isabelle West z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nawet lepiej, nie zniechecisz sie co do romansów itd. Chociaż i tak moja miloscia do konca życia pozostanie klasyka <3
      Buziaki kochana!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

,,Zanim się pojawiłeś'' Jojo Moyes - Recenzja książki

Podsumowanie 2016 roku i plany na 2017

Kulturalna Mapa BOOK TAG wedłu Adaline