''A ja żem jej powiedziała.." Katarzyna Nosowska - Recenzja książki

Cześć kochani!

Zawirowania ostatnich dni sprawiły, że nawet nie miałam chwili by usiąść i coś dla Was napisać. Jednak siedząc sobie w moim studenckim mieszkanku i popijając kawę nad notatkami pomyślałam, że muszę Wam koniecznie opowiedzieć o pewnej książce. Lektura jej spowodowała u mnie niekontrolowany napad śmiechu, ale też sprawiła, że spojrzałam na pewne kwestie z zupełnie innej perspektywy.





,, A ja żem jej powiedziała...''

Kategoria: Literatura współczesna
Seria: --
Wydawnictwo : Wielka Litera
           Data wydania: 23 maja 2018
         Autor: Katarzyna Nosowska
        Cena okładkowa: 39,90 złoty


Zarys fabuły:

Wydawało się, że nic już nas nie zaskoczy w internecie. I wtedy pojawiła się ona. Śmieszna gęba, która mówi mądrze o życiu. Prosto, zwięźle, szczerze i bez owijania w bawełnę. Ze zrozumieniem, bez pouczania. Mówi o show-biznesie, celebrytach, współczesnych snobizmach, fobiach i modach. Tylko kilka zdań, a jest w tym ciepło, doświadczenie i życiowa mądrość.

„A ja żem jej powiedziała, Kaśka, szczęścia nie poudajesz” – mówi Nosowska.

Nagle cała Polska zaczyna czekać na kolejny odcinek.

Zadałam sobie pytanie, co w tym zajęciu sprawia mi autentyczną przyjemność, na którym etapie działalności jestem najbardziej sobą, w sobie, czuję się bezpiecznie, a w okolicy serca wzrasta temperatura. Najszczersza z najszczerszych odpowiedzi brzmi - pisanie. Ten samotny moment, kiedy z chmary słów wyłapuję te, które najlepiej opowiedzą emocje. Jest to proces żmudny, momentami skrajnie wyczerpujący. Nie mam łatwości, którą legitymują się prawdziwi mistrzowie żonglerki słowem. Ja wysiaduję. Do odleżyn.

I zaczęła pisać.

O druzgocącym wpływie portali społecznościowych na nasze życie, o dylematach partnerstwa, problemach w okiełznaniu nastolatków, o miłości do jedzenia i terrorze rynku reklamowego. O tym jak kochać i nie kochać. O tym, że czarny nie wyszczupla, a seks tantryczny nie polega tylko na faszerowaniu, faszerowaniu, faszerowaniu.

Nosowska jest szczerą, dojrzałą i oryginalną obserwatorką rzeczywistości. Mimo sławy i spektakularnej kariery pozostała skromna. I ma to, czego brakuje teraz wszystkim – dystans do samej siebie. Ani przez chwilę nikogo nie udaje. Z perspektywy dojrzałej kobiety mówi o konsekwencjach tłumienia swojego głosu wewnętrznego, konieczności polerowania intuicji złotą łyżeczką i potyczkach z wewnętrznym krytykiem, zwanym przez nią „puczystą”.

„Od jakiegoś czasu nie wstydzę się tego kim jestem. Znam swoje możliwości. Są zbyt ograniczone by zawojować świat, ale wystarczające, by być wdzięczną, lubić życie i oddychać swobodnie.”

Nieoczywiste, głębokie, błyskotliwe, świetnie napisane i bawiące do łez. Ta książka zabije cię miłością. 

źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4847778/a-ja-zem-jej-powiedziala


***

Nie od dziś wiadomo, że Katarzyna Nosowska jest wokalistką, która cieszy się ogromną popularnością, ze względu nie tylko na jej umiejętności, ale również dystans do siebie i świetne poczucie humoru. W książce ,,A ja żem jej powiedziała’’ każdy czytelnik dostaje zastrzyk pozytywnej energii oraz ma możliwość spojrzeć na świat oczami Nosowskiej. Sprawy na co dzień trapiące niektóre kobiety jak na przykład kompleksy odnośnie swojego wyglądu czy sam fakt bycia niedoskonałą w naszych oczach przedstawia w sposób humorystyczny. Czytając jej książkę czułam się ja podczas siedzenie przy kawie z najlepszą przyjaciółką. Nagle wszystkie kompleksy znikały, a na ich miejsce pojawił się uśmiech.

Jeśli ktoś jest na bieżąco z mediami społecznościowymi to na pewno wie, że podobny format co książka pojawił się już wcześniej, na Instagramie Nosowskiej. Gwarantuję Wam, że obserwując wokalistkę Hey nie będziecie pozbawieni codziennej dawki humoru. 


Ta książka była dla mnie przyjemną odskocznią od poważnych lektur, chociaż mimo lekkiego tonu porusza też istotne dla każdego z nas kwestie. Życie nie rozpieszczało autorki i nie ukrywa tego, ale potrafi też podejść do tych sytuacji z dużą dozą dystansu co tylko potęguje pozytywne odczucia podczas lektury.

''A ja żem jej powiedziała...'' to nie jest pospolita książka kolejnej osoby rozpoznawalnej w mediach, nie znajdziecie tam również całej biografii autorki. Pokusiłabym się raczej o stwierdzenie, że Nosowska po prostu jest bacznym obserwatorem otaczającej jej rzeczywistości i te spostrzeżenia sprzedaje w swojej książce. 

"Nie masz wpływu na Słońce. Jeśli Słońce cię wkurwia - masz problem. Rozwiąż go w sobie, nie trać czasu na wykrzykiwanie w niebo, zmień reakcję."


Piekna, wartościowa i z humorem - taka jest autorka i taka jest jej książka. Gorąco polecam :)

A Wy mieliście okazję czytać książkę Katarzyny Nosowskiej? A może jesteście fanami zespołu ''Hey''? Chętnie poczytam Wasze komentarze.

Miłego dnia książkoholicy!


Wasza Adaline
 
 

Komentarze

  1. Niestety nie czytałam tej powieści, trochę odbiega od mojego gustu. Pozdrawiam
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swój gust czytelniczy. Pozdrawiam również!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

,,Zanim się pojawiłeś'' Jojo Moyes - Recenzja książki

Podsumowanie 2016 roku i plany na 2017

Kulturalna Mapa BOOK TAG wedłu Adaline