Becca Fitzpatrick ,,Szeptem'' ~ Recenzja książki

Czesć moi drodzy!

Nastał przyjemny czas i w końcu możemy odetchnąć z ulgą. Odpoczniemy sobie od szkoły, codziennych obowiązków pozadomowych i przede wszystkim spędzimy czas w gronie rodziny co jest najważniejszym elementem by te Święta minęły nam równie pogodnie co Boże Narodzenie. Nie wiem jak u Was, ale w moim regionie zapowiadają słoneczne dni i kuszą wysokim wskaźnikiem temperatury na termometrach. Cóż, w praktyce zobaczymy jak to wyjdzie :) A dzisiaj zagłębimy się w lekturę książki naprawdę nietypowej. Obróćcie się za siebie, spójrzcie w oczy przypadkowej osobie.. skąd macie pewnosć, że jest ona ludzką istotą, a nie przybrała formę człowieka, by spędzić czas na ziemi...?








Zarys fabuły :


Patch to tajemniczy, przystojny i niebezpieczny chłopak. Wzbudza w szesnastoletniej Norze uczucia, które dotąd jak myslała nigdy nie kłębiły jej się w głowie. Dziewczyna ulega jego urokowi przez co następuje fala kolejnych wydarzeń, niespodziewanych i trudnych do racjonalnego wytłumaczenia. Chyba że...
Chyba że ktos wie, iż znalazł się w epicentrum wielkeij bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Niesmiertelnymi. O Twoje życie.
Ale cicho sza.. Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.


***

Wizualnie okładka przyciągnęłaby niejedną fankę Zmierzchu czy książek zmierzchopodobnych i owszem, możemy zaobserwować w niej wiele podobieństw jednak moim zdaniem jest to taka dobra młodzieżówka. Nie wymagająca głębokich przemysleń czy też wyciągania wniosków. Występują tutaj standardowe schematy, więc poszukiwacz czegos zaskakującego i nieprzewidywalnego z pewnoscią zmiesza tą książkę z błotem. Ale skazywanie ją od razu na porażkę byłoby błędem, ponieważ liczy sobie wiele plusów. Między innymi przystępny język dzięki, któremu nie tylko nasze tempo czytania wzrasta, jednak również przeżywamy każdą sytuację równie mocno jakbysmy stanęli tuż obok bohaterki. Przechodząc gładko do postaci wspomnę odrobinkę tylko o głównych bohaterach. Nora- zwykła nastolatka, dobrze się uczy, nie miewa problemów, jednak Patch staje jej na drodze przez co dziewczynę spotyka wiele nieprzyjemnosci. Mojej relacji z Norą nie nazwałabym czysto przyjacielskiej, ale pomimo swojego momentami dziecinnego zachowania, zyskała sympatię z mojej strony. Wszystko analizuje, poddaje pod wątpliwosć i co mi się podoba gdy odkrywa prawdę nie panikuje od razu, podchodzi chłodno do tematu. A Patch? Cóż, wie o niej wszystko. Czyta z niej jak z otwartych kart i zna każdy krok jaki zrobi. To przerażające, ale pociągające. W końcu kobiety ciągnie do niegrzecznych chłopców i są złaknione odkrycia tajemnic jakie ukrywają. Tak samo postępuje Nora.
Sama fabuła do skomplikowanych nie należy. Czytelnik szybko odnajduje swoje miejsce i łatwo się zaklimatyzować w tym miejscu. Całe tło dla fabuł jest mroczne. Miasteczko, które za dnia tętni życiem, a nocą zamienia się diametralnie, staje się zupełnie inne. Cenie sobie styl autorki, więc z przyjemnoscią przeczytam kolejne tomy tej serii. Wierzę, że wraz z rozwojem, akcja tylko popędzi do przodu, a moje odczucia na sam koniec pozostaną równie dobre.



Czytaliscie? Polecacie? Dzielcie się w komentarzach!


Wasza Adaline

Komentarze

  1. :) czytałam całą serię i bardzo mi się podobała. Pare dni temu skończyłam też czytać Black Ice tej autorki. I też polecam Ci tę książkę.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, z chęcią dodam ją do listy koniecznie przeczytać, dziękuję :) Pozdrawiam również ciepło :D

      Usuń
  2. Czytałam daaawno temu i pamiętam tylko tyle, że w tamtym czasie bardzo mi się podobała, jednak teraz nie jestem pewna, czy byłabym taka chętna, by sięgnąć po kolejne części :)


    www.zksiazkadolozka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już zaczęłam to skończę zanim mi się znudzi :D Może jeszcze się przekonasz ;)

      Usuń
  3. Pierwsza część nawet przypadła mi do gustu, ale następne już troszkę gorsze według mnie :)
    Buziaki,
    SilverMoon z bloga Books obsession :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejciu, to muszę się koniecznie sama przekonać czy moje odczucia będą podobne ;) Ściskam cieplutko ;*

      Usuń
  4. No sama nie wiem, bo niby czasem lubię takie odmóżdżacze, a z drugiej strony boję się, że znów będę starała się znaleźć w niej coś niespodziewanego i srogo się zawiodę. Poza tym słyszałam o niej różne opinie... jeszcze się zastanowię :)
    PS. Przepraszam, że zwracam się uwagę, ale wydaje mi się, że źle użyłaś jednego sformułowania - nie "zrównać z błotem", ale "zmieszać z błotem", albo "zrównać z ziemią" :)
    Ja za to zapraszam na recenzję "Aplikacji" Lauren Miller!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różne są opinie na jej temat i sama się nimi sugerowałam :) Jednak stwierdziłam, że warto dać jej szansę, więc zachęcam bys spróbowała :) Dziękuję za uwagę, tyle tych okresleń, pogubić się czasem można chociaż tą formę również słyszałam jednakże dziękuję za poprawkę :) Zajrzę z pewnoscią :)

      Usuń
  5. Czytałam sto lat temu i tylko pierwszą część, z której nie pamiętam absolutnie nic prócz tego, że bardzo mnie wciągnęła :( W każdym razie już od dłuższego czasu obiecuję sobie, że sięgnę po całą serię, mam nadzieję, że wyrobię się przed 30-stką :D
    Pozdrawiam,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki :D Ja nie wiem kiedy zabiorę się za kolejne tomy, może w kolejnym życiu :D Pozdrawiam również ;)

      Usuń
  6. Uwielbiam całą serię Szeptem ♥ Miałam ogromne szczęście trafiając na nią przez przypadek w bibliotece, ponieważ bibliotekarka odłożyła książki dla mnie, pomimo że wcale ich nie zamawiałam. Cudowny przypadek :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zazdroszczę :) Poluję na nie w bibliotece, ale ciągle ktos mi je sprząta z przed nosa :D Cóż, może w końcu mi się uda ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. "Szeptem" czytałam już jakiś czas temu. Całkiem mi się ta seria podobała. Pamiętam, że połykałam ją w zastraszającym tempie, zupełnie jakbym nie znała umiaru :D
    Świetna recenzja!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement, bardzo mi miło :D Fakt, czytanie tej książki było czystą przyjemnoscią i szybko ją połknęłam ;) Również pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Czytałam "Szeptem" już jakiś czas temu i bardzo mi się podobało. Cała seria ogólnie bardzo mi się podobała. Kiedyś jeszcze może do niej wrócę żeby sobie przypomnieć co się tam dokładnie działo :)
    Pozdrawiam serdecznie
    swiat-pelen-liter.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj do książek nie wracam, ale kto wie? Może w tym przypadku będzie inaczej? :D Również pozdrawiam ciepło ;)

      Usuń
  9. Czytałam, czytałam... nawet ze dwa razy :) To szybka i przyjemna lektura. Może oryginalnością nie powala, aczkolwiek bardzo lubię klimat, jaki w niej panuje. Ostatnie części są moim zdaniem odrobinę ponaciągane w niektórych miejscach, jednak jeśli jesteś ich ciekawa - moja domowa biblioteczka stoi dla Ciebie otworem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo ciekawa i dziękuję bardzo :) zprzyjemnoscia skorzystam :) Miło jest oderwać się czasem od tej rutyny, a zwłaszcza od lektur szkolnych, wiec wydaje mi sie, ze tę ksiazki idealnie sie do tego nadadzą :) Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nicholas Sparks ,,List w butelce'' ~ Recenzja ksiażki

,,Piersi. Poradnik dla każdej kobiety'' dr Kristi Funk - Recenzja książki

Podsumowanie czytelnicze stycznia + BOOK HAUL